Najnowsze wpisy


lip 12 2017 Naiwniaczki
Komentarze: 0

Ostatnie sytuacje doprowadziły do tego, że w końcu, po dlugiej nieobecności, postanowiłam coś napisać. My, kobiety jesteśmy bardzo naiwne. I jesteśmy mistrzyniami w oszukiwaniu siebie. Spragnione miłości, akceptacji, zainteresowania, bezpieczeństwa, potrafimy sobie wmówić wiele rzeczy. Poznajemy buraka albo palanta a wmawiamy sobie, że to miłośc naszego życia. Na początku znajomości damsko-męskiej wady u drugiej osoby nie istnieją. Ba, nawet gdyby pół świata nas ostrzegało, my tego nie widzimy. Widzimy za to, to chcemy widzieć. Potem przychodzi rozczarowanie i wyrzuty sumienia. No bo jak to? Jak mogłam byc tak naiwna, głupia i sama siebie oszukiwać? Ano mogłaś. Fakt jest taki, że każdy człowiek do działania w pełni potrzebuje drugiej osoby odmiennej płci. Tylko czy naprawdę musimy zadowalać się byle czym? Pustkę, która w nas jest musimy wypełnić sobie sami a dopiero potem miec kogos do wspólnego działania. Nie wypełniać pustki byle czym bo wtedy nasz książę z bajki szybko okaże się palantem jakich wiele na tym świecie. A jak bardzo potrafimy być naiwne to same wiemy najlepiej. Tylko czy naiwność jest zła? Czy to nasza "wina", że jestesmy emocjonalnymi osobami? Jesli już ktoś zrobił z Ciebie naiwniaczkę to podejdź do tego, jak do doświadczenia. Każda z nas może być zimna i wyrachowana i każda z nas chociaż raz w życiu będzie naiwna bo ktoś zagra na emocjach. Tak samo każdy mężczyzna może wykorzystywać kobiety i się nimi bawić. Każdy i każda. Wiem, że ciężko podejść na chłodno zwłaszcza na początku znajomości. Ale jesli już dałyśmy się wykorzystać to chociaż posmiejmy się z tego. Tak, jesteśmy naiwne i uczuciowe ale czy to jest aż takie złe? 

ladymarion : :
mar 29 2017 niezależność
Komentarze: 0

 Będzie o tym, jak bardzo chcąc być niezależnymi stajemy się zależni od innych. Bo tak naprawdę nie jesteśmy niezależni. Jesteśmy zależni od innych ludzi czy chcemy tego, czy nie chcemy. Kupując w sklepie jesteśmy zależni od producentów, sprzedawców, właścicieli sklepów itd. tak samo gdy tankujemy samochód, prowadzimy biznes. Nawet gdy mieszkamy w pipidówce i nie robimy nic jesteśmy zalezni od chociażby takiego tauronu który nam prąd dostarcza. I tak dążymy sobie do tej niezależności, myśląc, że się da a tu lipa. Nie da się. Będąc niezależnymi stajemy się w jakiś sposób zależni. Od naszego myślenia zależy nasze życie i otaczająca nas rzeczywistość. Na którą niby mamy wpływ, bo przecież od nas zależy. I zapewne tak jest. Ale na tą rzeczywistośc naszą mają wpływ inni i od nich też czasem jesteśmy zależni. Skomplikowane to życie i jednocześne proste. Zależne i niezależne. Czy tego chcemy czy nie :) 

ladymarion : :
mar 29 2017 niezależność
Komentarze: 0

 Będzie o tym, jak bardzo chcąc być niezależnymi stajemy się zależni od innych. Bo tak naprawdę nie jesteśmy niezależni. Jesteśmy zależni od innych ludzi czy chcemy tego, czy nie chcemy. Kupując w sklepie jesteśmy zależni od producentów, sprzedawców, właścicieli sklepów itd. tak samo gdy tankujemy samochód, prowadzimy biznes. Nawet gdy mieszkamy w pipidówce i nie robimy nic jesteśmy zalezni od chociażby takiego tauronu który nam prąd dostarcza. I tak dążymy sobie do tej niezależności, myśląc, że się da a tu lipa. Nie da się. Będąc niezależnymi stajemy się w jakiś sposób zależni. Od naszego myślenia zależy nasze życie i otaczająca nas rzeczywistość. Na którą niby mamy wpływ, bo przecież od nas zależy. I zapewne tak jest. Ale na tą rzeczywistośc naszą mają wpływ inni i od nich też czasem jesteśmy zależni. Skomplikowane to życie i jednocześne proste. Zależne i niezależne. Czy tego chcemy czy nie :) 

ladymarion : :
mar 13 2017 Między wierszami
Komentarze: 0

Widzisz coś i wiesz, że tego nie zmienisz. Nie masz wpływu na to, co się dzieje. A może masz? Widzę naocznie jak można zasilać kogoś swoją własną energią. Jak można ją marnotrawić. Podsycamy problem, nie chcemy go puścić, nie ma zaufania do rzeczywistości, że coś się dzieje dla naszego dobra. A inne osoby pochłaniają tę energię i problem rośnie. Niektórzy mają takie tendencje do siania energią i podsycania problemów. Albo szukania ich tam, gdzie ich nie ma. Potem czujemy się wykorzystani, oszukani, zranieni albo skrzywdzeni. Ale tak naprawdę sami sobie to robimy. Czasem tak dobrze jest coś puścić, zostawić, olać. Pozbyć się pretensji. A wszystko rozbija się o to, że sami sobie to robimy. Tak, to my tworzymy naszą rzeczywistość, to, co nas otacza i to, co dzieje się wnaszym życiu. Sami sobie to fundujemy. Ale cięzko wziąć za to odpowiedzialność. No bo jak to? To ja sobie to ściągnęłam na głowę? Niemożliwe. Można sobie świadomie i nieświadomie ściągać na głowę problemy. Tfu. Nie problemy. Doświadczenia życiowe. Czasem potrzeba nam mocnego pierdolnięcia, żeby się otrząsnąć. A czasem trzeba się po prostu wkurwić. Dzisiaj część się wkurwiła a część pogrążyła w głębokim lęku. Czasem czyjaś twardość jest wyłącznie pozorna. Grunt, to umieć czytać między wierszami. :)

ladymarion : :
lut 27 2017 Wolność
Komentarze: 0

Wczoraj poczułam tą wolność, której chciałam i szukałam. A była tak prosta do zrozumienia. Robić swoje, to na co masz ochotę, kiedy masz ochotę. robić swoje nie oglądając się na innych na swoim własnym podwórku. Kiedyś ogarniałam wszystko i wszystkich, rozwiązywałam czyjeś problemy sama tonąc w swoich. Teraz nagle zajęłam się swoim przyziemnym życiem, zniknęłam ze świata zewnętrznego i łuuup. Co się z Tobą stało, gdzie zaginęłaś? Pytają ale jak już ich zaproszę. Bo tak to nikt nie zadzwoni, nikt nie zapyta. Interesują się ale pozornie. Dotarło do mnie wczoraj że większość znajomych jest po to, żeby im pomagać. A jak przestałam to poszli w siną dal. Mało tego, jeszcze zauważyli że totalnie jebie mnie co oni o mnie myślą. Więc nie ma sensu nawet mi czegokolwiek mówić bo i tak swoje zrobię. I to mi się tak bardzo podoba. I to jest ta wolność. 

ladymarion : :