Warto być miłym. Naturalnie
Komentarze: 0
Dzwonię i dzwonię. Od 3 dni dodzwonić się nie mogę. A tu bach. Udało się. Odebrał jakiś całkiem miły, bardzo zakatarzony pan. Coś tam sprawdzał, zebrał dane, oddzwoni za pół godziny. Tylko, że to już po godzinach pracy no ale jak oddzwoni to oddzwoni. Olałam temat. A tu dzwoni. Wow! Niestety tego nie sprawdzi bo mną kto inny się zajmuje, ale poda numer i nazwisko. Jutro Pan się będzie kontaktował a jak nie to ja mam zadzwonić. Mówię, że dzwonię od trzech dni... A pan na to: no i w końcu się udało! Nie ukrywał radości. Na koniec stwierdził, że zrobi wszystko abym była zadowolona. Wszystkiego to w sumie nie musi, wystarczy że napisze tego jednego e-maila gdzie trzeba ;) To już drugi miły telefon dzisiaj. Wcześniej dzwonił pan z urzędu. Mój ulubieniec ostatnio. Podziękował za maila, wymienił parę uwag, znowu podziękował i się pożegnaliśmy. Ach, Ci urzednicy, co im się stało, że tacy mili? A może to w końcu ja dobrą energię roztaczam, a nie tylko siejącą zniszczenie?! ;)
Dodaj komentarz