Archiwum 01 lutego 2017


lut 01 2017 KOT
Komentarze: 0

Ktoś mi dzisiaj powiedział, a może nawet nie ktoś, ale jedna z bliższych mi osób, która pomimo, że zna mnie krótko, jest w stanie rozpracować mnie w minutę ;) No ale powiedział, że ja to jestem jak kot. Ceniący niezależność, wolność, lubiący się wyszlajać, chodzący własnymi drogami i przyciągający negatywną energię innych. I tak sobie pomyślałam, że ma rację. Tylko, że koty tę negatywną energię przerabiają na dobrą, odżywiają się nią. Może dlatego dogaduję się z kotami ?;) W kązdym razie tak, ja cenię sobie wolność, niezależność, lubię się szlajać, lubię być sama a czasem lubię wrócić i żey po prostu ktoś otworzył drzwi, wpuścił mnie do środka i nie pytał o nic. A z energią innych to jest tak, że faktycznie ściągam osoby, które oczekują pomocy. W każdej kwestii. Czasem myślę, że to kompletnie nie ma sensu, ale przychodzi taki dzień, jak dzisiaj. Przychodzi kumpel, któremu truję już od dłuższego czasu, że powinien słuchać siebie, pójść za tym co chce robić, czym się zająć. I wydawało mi się, że nic nie trafia, że jak grochem w ścianę. A tu proszę. Przyszedł dzisiaj w nienajlepszym momencie bo właśnie miałam zamiar wyjść. ALe tak sobie myślę, że podaruję mu te pół godziny. I od progu: Nie będę owijać w bawełnę, przyszedłem do Ciebie po poradę. Zaierzam robić, tak, jak mówiłaś. Dotarło do mnie. No nie, no i jak z nim nie gadać :) To też sygnał dla mnie, że ta moja nowa działalność to dobry pomysł, chociaż wiem to od samego początku :) Miły był dzisiaj dzień, fajnie mieć fajnych ludzi w okół siebie :) 

ladymarion : :