Komentarze: 0
Kolejny przykład, jak można myślami zatruć sobie życie. Rozmyślasz nad czymś cały weekend, mało. Zatruwasz tym myśleniem życie innej sobie i ona też myśli. A dzisiaj sytuacja sama się rozwiązała i przynajmniej wiadomo, o co chodzi. Myślenie było totalnie niepotrzebne. Widać nie tylko jak tak mam, że jak urodzi się pomysł w głowie to od razu z kimś musze się tym podzielić :) To jest po prostu silniejsze ode mnie... No i podzielił się ktoś a ja napędziłam spiralę strachu. Teraz to obie się z tego śmiejemy ale weekend poszedł na myślenie. Lekcja na przyszłość. Nie martw się na zapas :)